Magda po latach wraca do rodzinnego domu, by pogodzić się ze swoim dziadkiem. Ludwikowi bardzo zależy, by ukochana wnuczka znów z nim zamieszkała. Jednak by taki układ doszedł do skutku, musi zgodzić się na jeden warunek, który stawia mu Magda - Ludwik ma opowiedzieć jej o swojej rodzinie, o tajemnicach, które przed nią ukrywał. 

Kocham całym sercem książki, których akcja rozgrywa się w czasie wojny. Nie czytam ich jednak zbyt często, bo te historie zostają we mnie na długo i czasem naprawdę trudno jest mi przestać o nich myśleć. Nawet mimo świadomości, że to przecież tylko książka, nie umiem wybić sobie z głowy przeświadczenia, że takie rzeczy działy się naprawdę. Właśnie dlatego, mimo tej bezgranicznej miłości, czasem trudno jest mi zabrać się za tego typu lektury.

W książce Sekrety i kłamstwa też znalazłam wątek wojenny. I tutaj następuje ten moment, w którym przyznaję się, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę właśnie przez ciekawość, co kryje się w opowieściach dziadka Magdy. Shame on me, bo - jak się okazało - cała ta historia zasługuje na uwagę, nie tylko wspomnienia Ludwika. 

Balans, pomiędzy zwyczajnym życiem Magdy i trudnymi do wyobrażenia opowieściami jej dziadka sprawia, że ta książka nie przytłacza. Nie jest tak, że nie możemy znieść czytania o strasznych sprawach z czasów wojny i musimy chwilę od niej odpocząć. Przeciwnie - nie ma się ochoty jej odkładać! Chyba jeszcze nie spotkałam się z taką lekkością w przypadku książki, poruszającej temat wojny. Tylko nie zrozumcie mnie źle. To nie jest tak, że taki ważny temat jest tu w jakiś sposób spłycony. Ta lekkość wynika tu z przeplatania się przeszłości z teraźniejszością.

Oczywiście poza wątkiem wojennym, o którym napisałam już chyba milion razy, mamy też obecne życie Magdy. Poznajemy jej losy, dowiadujemy się o traumatycznych przeżyciach, które spotkały ją, jako dziecko, a później, jako dorosłą kobietę. Poznajemy jej wątpliwości, które skierowane są nie tylko w stronę apodyktycznego, zimnego dziadka, ale również Jakuba, który niespodziewanie pojawia się w jej życiu.
Bardzo spodobało mi się też to, że to nie jest kolejna książka o oklepanych problemach, typu trudności w związku. Oczywiście, pojawia się tu również wątek tego rodzaju miłości, jednak wszystko kręci się wokół rodziny Magdy, wokół tych relacji, które bywają trudne, ale warto o nie walczyć.

Uwielbiam takie powieści, o których nie można powiedzieć, że były przesadzone, że takie historie nie dzieją się naprawdę. Sekrety i kłamstwa to właśnie taka książka, przy czytaniu której ma się przeświadczenie, że chociaż jest fikcją, to tkwi w niej pewna prawda. Jest się w stanie uwierzyć, że gdzieś na świecie jest taka Magda, która nie może pogodzić się z tym, że nie zna historii swojej rodziny i jest też jej dziadek, który nigdy jej o tym nie opowiedział, bo bał się prawdy.

Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy! Aha, bo chyba nie wspomniałam, o tej dobrej nowinie - Sekrety i kłamstwa będą miały swoją kontynuację! Cieszę się z tego niezmiernie, bo to byłoby przykre, gdyby tak dobra historia miała zamknąć się w jednej części. A najlepsze w tym wszystkim z pewnością jest to, że czekam równie mocno na wojenne opowieści Ludwika, jak i współczesne losy Magdy.
Ta książka to cudo, serio!