Oxen - Jens Henrik Jensen
February 18, 2019
OXEN
ZANIM ZAWISŁY PSY 4/5 ✰
MROCZNI LUDZIE 4,5/5 ✰
Jens Henrik Jensen
Wydawnictwo Editio
14/03/2018
30/01/2019
Niels Oxen to były żołnierz duńskich sił specjalnych. Na swoim koncie ma kilka odznaczeń za odwagę. Niestety, po skończeniu swojej wojskowej kariery jego życie staje się koszmarem - zmaga się z zespołem stresu pourazowego. Jego przyjacielem jest pies, Mr. White, który jako jedyny zdaje się go rozumieć. Chcąc uwolnić się od dręczących go demonów, Oxen zaszywaj się w głębi lasów północnej Jutlandii.
Nie mija wiele czasu, zanim okazuje się, że nie mógł trafić w gorsze miejsce. Kiedy w zamku, położonym niedaleko obozowiska Oxena, ginie wpływowy polityk, to właśnie on staje się głównym podejrzanym. Wbrew sobie zostaje wciągnięty w śledztwo. Razem z Margrethe Franck, z którą przyszło mu pracować, odkrywają, że zabójstw było więcej, a morderca zapowiadał to, co się stanie w makabryczny sposób.
Nie będziemy się oszukiwać - kiedy zaczęłam czytać Zanim zawisły psy, myślałam, że umrę. Początek tej książki niesamowicie mnie nudził, bo każdy kolejny rozdział był taki od czapy i kompletnie nie wiedziałam, o co chodzi. I nagle nastąpił zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i nie mogłam się od tej historii oderwać. Ale serio - no nie mogłam! Z Mrocznymi ludźmi miałam podobnie, bo te pierwsze rozdziały znów były takie o wszystkim i niczym, ale z tym było już jednak inaczej, bo coś tam o tym wszystkim wiedziałam z pierwszej części.

Teorie spiskowe są dokładnie tym, na czym opiera się cała historia Oxena. Oczywiście wszystko to ma swoje podłoże w polityce. I tutaj duży szok - podobało mi się! A dlaczego to szok? Bo, przyznaję się, politykę ogarniam raczej średnio, a jeśli chodzi o politykę innych krajów, w tym przypadku Danii, to już w ogóle wiem tyle, co nic. Dlatego kiedy okazało się, że zarówno Zanim zawisły psy, jak i Mroczni ludzie to sprawa czysto polityczna, byłam przerażona, że nie zrozumiem, o co w ogóle tam chodzi.. a jednak zrozumiałam! Jensen postarał się, by wszystko było na tyle jasne, żeby każdy czytelnik był w stanie to ogarnąć.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie niesamowicie ujęła. Ta sprawa, wokół której toczy się wszystko, jest wielka. Zamieszanych jest w nią mnóstwo osób, w dodatku policja nie wie kto dokładnie, więc jeszcze trudniejsze staje się rozpracowanie tej grupy. I właśnie w sam środek tego spisku wchodzi Oxen i Franck. On, zmagający się jednocześnie z własnymi koszmarami, jakie funduje mu zespół stresu pourazowego i ona, będąca prawą ręką szefa Policyjnej Służby Wywiadowczej, próbująca zdobyć zaufanie byłego komandosa. Duet, który składa się nie z ognia i wody, ale z ognia i.. ognia! Wciąż sypią się iskry.

Za egzemplarze dziękuję Wydawnictwu Editio.
0 komentarze