Słowik - Kristin Hannah

May 11, 2017


Miłość pokazuje nam, kim chcemy być. Wojna pokazuje, kim jesteśmy. 



SŁOWIK 
THE NIGHTINGALE 

Kristin Hannah 
Wydawnictwo Świat Książki 
2016 
4,5/5



Isabelle i Vianne. Dwie siostry, dla których los nie był łaskawy, a one - nie umiejąc znaleźć wsparcia w sobie nawzajem - musiały sobie z tym radzić w pojedynkę. Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza niemiecka armia im obu przychodzi mierzyć się z tym na własny sposób.
Isabelle wkracza do ruchu oporu. Vianne, której mąż zostaje powołany do walki na froncie, musi przyjąć pod swój dach wroga.
Obie walczą o przetrwanie, jednak o przetrwanie w innym wymiarze. Isabelle walczy o Francję, Vianne o swoją rodzinę. Łączy je tylko jedno: chęć życia, wolności i przede wszystkim - miłości.

Trudno było żegnać się z ludźmi, gdy nie było pewności, czy się ich jeszcze kiedyś zobaczy.

Jeśli ktoś z Was czytał moją recenzję książki Czerń i purpura to wiecie, że ta książka mnie wewnętrznie złamała i nie mogłam się po niej pozbierać. W sumie jeśli mam być szczera to nadal nie mogę... Po części spowodowane jest to książką i historią samą w sobie, ale w dużej mierze też tym, że to opowieść oparta na faktach. A teraz jeszcze to - Słowik, który również inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami, przez jakie przeszła Andrée de Jongh. Znów wypłakałam całą wodę z organizmu!

Chociaż książka jest typowo wojenna to przeplatają się tu wydarzenia wojenne i te, które wydarzyły się pięćdziesiąt lat później. To właśnie od nich zaczyna się książka. Poznajemy jedną z sióstr, chociaż właściwie aż do ostatniego rozdziału nie wiemy którą. Przez całe pięćset stron tej książki zmieniałam zdanie co do tego, o którą z nich chodzi, jednocześnie błagając niewiemkogo, żeby obie przeżyły. 

Muszę przyznać, że ta książka bardzo różni się od innych książek wojennych, jakie do tej pory czytałam. Nie chodzi nawet o to, że jej akcja dzieje się we Francji, ale o to, że mówi o działaniach podziemia. Nie znajdziecie tu opisów walk, które zbierały krwawe żniwo, ale nie łudźcie się, że ta historia nie obfituje w ofiary. Dokładnie poznajemy tu cały proces podrabiania dokumentów, ukrywania się i ukrywania swojej prawdziwej tożsamości dla swojego dobra i bezpieczeństwa rodziny. Jednak to nie jedyna rzecz, która wyróżnia tę książkę spośród innych. Jest jedna rzecz, a mianowicie - miłość. 


- Isabelle wydaje się nie do złamania. Na zewnątrz to czysta stal, a w środku serce miękkie jak wosk. Nie zrań jej, to chcę powiedzieć. Jeżeli jej nie kochasz...
- Kocham.
Vianne przyjrzała mu się badawczo.
- A ona o tym wie?
- Mam nadzieję, że nie.




Czytaliście kiedyś miłosną historię, która była niesamowicie trudna, bo bohaterowie nie żyli w normalnym świecie, ale tym wojennym? Tutaj miłość kobiety i mężczyzny schodzi na dalszy plan. Najważniejsza jest miłość między siostrami. Jest ona trudna, jednak głęboka, chociaż obie siostry przekonują się o tym dopiero w najgorszych momentach życia. Szukają drogi do siebie nawzajem i stają przy tym przed bardzo trudnym wyzwaniem - muszą naprawić swoją rodzinę właśnie w czasie wojny, mając przy tym świadomość, że inna wojna była powodem jej rozpadu.

Miłość. Była początkiem i końcem wszystkiego, fundamentem, sufitem i powietrzem pomiędzy nimi.

Jest jeszcze coś, co mnie poruszyło. Tak, to chyba dobre słowo. A mianowicie - udział kobiet w wojnie. Chociaż podświadomie ludzie wiedzą, że wojna nigdy nie wyglądała tak, że mężczyźni szli walczyć, a kobiety czekały na nich w domu z obiadem, to dopiero w chwili, kiedy czyta się o tym, co chciały lub co musiały robić, tak naprawdę otwiera oczy. Isabelle i Vianne są tego przykładem.
Ważne jest tu też to, jak bardzo niemieccy żołnierze bagatelizowali kobiety, myśląc, że żadna z nich nie byłaby w stanie walczyć. Bo to, co one robiły to również była walka.


Ta książka to dwie zupełnie inne historie, mające tylko jedno wspólną cechę - przechodzenie przez piekło. Nie boję się tak tego nazwać i myślę, że wiele osób się ze mną zgodzi. Wojna to było właśnie piekło, które w Słowiku opisane jest aż nad wyraz wyraźnie.


Złamane serce boli tak samo podczas wojny i pokoju.

You Might Also Like

8 komentarze

  1. Bardzo lubię czytać książki o tematyce wojennej, takie które skupiają się na ludziach i ich uczuciach i historiach, a nie jedynie na oskarżaniu wroga i walce. Te wątki też są ważne, zresztą tak jak w życiu, jednak w tym wszystkim najważniejsi są ludzie. Bardzo chętnie sięgnę po tę powieść. Brzmi niesamowicie i pewnie bardzo bym ją przeżywała. Pozdrawiam. ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jeśli lubisz takie książki i porusza Cię historie osadzone w czasach wojny to tę książkę na pewno będziesz przeżywać. Jest niesamowita!
      Buziaki :*

      Delete
  2. Uwierz mi, że nie spotkałam się jeszcze z negatywną opinią o tej książce. Mam ją w planach,bo jak juz wiesz czasy II wojny światowej sa mi bardzo bliskie 😁

    Buziaki,
    Bookwormpl.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie dziwię się, że opinie o tej książce są tylko pozytywne, bo jest cudowna! Bardzo Ci ją polecam, tak samo jak "Esesmana i Żydówkę"! :)
      Buziaki :*

      Delete
  3. Nie wiem dlaczego ale książki wojenne czyta mi się ciężko i przeważnie ich nie kończę.. :( Nie wiem czy tam by mi się podobała. Może spróbuję.

    ReplyDelete
  4. Niesamowita! Jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. Wyłam jak głupia! @rozczytane rozczytane.blogspot.co.uk

    ReplyDelete
  5. Kupiłam ją właśnie dla tej wojny, bo uwielbiam książki o takim temacie.
    Piękne zdjęcia!

    Pozdrawiam ;)
    To Read Or Not To Read

    ReplyDelete
  6. Miałam kupić tę książkę, ale jakoś mi nie wyszło. Nadal ciekawi mnie ta historia, więc może kiedyś kupię.

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    ReplyDelete