Spełnione życzenia - Karolina Wilczyńska
December 03, 2018
SPEŁNIONE ŻYCZENIA
Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo Czwarta Strona
31/10/2018
4/5 ✰
Daniel bije się z myślami, czy wyjawić rodzicom swój wielki sekret. Krystyna martwi się losem swoich ukochanych wnuków. Gosia i Tadeusz, podobnie jak Ola i Zbyszek, zmagają się z problemami, jakie z biegiem czasu pojawiły się w ich małżeństwach. Natalia nie może zrozumieć, dlaczego rodzice nie chcą zaakceptować tego, z kim chce spędzić swoje życie. Elwira i Damian nie umieją już dłużej udawać, że w ich świecie niczego nie brakuje.
I gdzieś pośród tych historii mała dziewczynka, która po prostu słucha. Może sprawi, że w tę Wigilię życzenia się spełnią?
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o Spełnionych życzeniach to: Listy do M., tylko takie książkowe! Naprawdę, już przy pierwszym rozdziale właśnie tak mi się to skojarzyło. Głównie chodzi o tę wielowątkowość. Chociaż muszę przyznać, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału miałam małe wątpliwości, czy ta książka będzie dobra. Dlaczego? Bo ma zaledwie 200 stron, a występuje w niej wielu bohaterów. Karolina Wilczyńska jednak mnie nie zawiodła!
Nie wiem, jak to jest możliwe, ale żadna z tych historii nie została potraktowana powierzchownie. Nie ma tu takiego typowego poznawania bohaterów - każdego z nich spotykamy w momencie, kiedy okazuje się, że ma problem. Chociaż nawet to nie jest tak do końca powiedziane. Niektórych musimy się domyślać, na inne chwilę poczekać, bo ich sedno znajduje się w dalszej części książki. I prawda jest taka, że dzięki temu Spełnione życzenia wciągają od pierwszych stron. Naprawdę!
Bohaterowie Spełnionych życzeń są przeróżni. Niektórych uwielbia się od samego początku i czeka się z zapartym tchem na to, co wydarzy się w ich życiu. Innych - wręcz przeciwnie. Odpychają od siebie swoim zachowaniem i wywołują negatywne emocje. I wbrew pozorom to jest naprawdę w tej książce fajne, bo nie ma takiego tęczowego życia z kucykami w tle. Jest tak prawdziwie.
Trzeba też przyznać, że klimat świąt przewija się tu bez przerwy. Bardzo mi się to podobało, że nie tylko okładka nawiązuje do Bożego Narodzenia, ale też wszystko to, co robią bohaterowie. W tym nawale problemów, które przewijają się w ich życiu, mają czas na przemyślenia dotyczące tego, co w świętach jest najważniejsze. Nie brakuje też świątecznych zakupów, pakowania prezentów i czekania na pierwszą gwiazdkę. No i oczywiście jest śnieg!
Każda historia opisana w tej książce jest też trochę taką nauką dla czytelnika. I wbrew pozorom, nie chodzi tylko o święta i o to, co w nich najważniejsze. Chodzi też o życie, tak po prostu. O to, o co najbardziej musimy w życiu dbać, o co musimy się troszczyć. O kogo warto walczyć i kto będzie z nami na dobre i na złe. Dużo w tych historiach miłości - różnych jej wersji i różnych sposobów okazywania. Tego też można się z tej książki nauczyć.
Spełnione życzenia to świetna książka. Pełna emocji, wzruszeń, ciepła, miłości i świąt. Nie jest pustą historią, bo niesie za sobą pewne wartości, obok których często w codziennym życiu przechodzimy obojętnie. A nie powinniśmy. Ona nam o tym przypomina.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Nie wiem, jak to jest możliwe, ale żadna z tych historii nie została potraktowana powierzchownie. Nie ma tu takiego typowego poznawania bohaterów - każdego z nich spotykamy w momencie, kiedy okazuje się, że ma problem. Chociaż nawet to nie jest tak do końca powiedziane. Niektórych musimy się domyślać, na inne chwilę poczekać, bo ich sedno znajduje się w dalszej części książki. I prawda jest taka, że dzięki temu Spełnione życzenia wciągają od pierwszych stron. Naprawdę!
Bohaterowie Spełnionych życzeń są przeróżni. Niektórych uwielbia się od samego początku i czeka się z zapartym tchem na to, co wydarzy się w ich życiu. Innych - wręcz przeciwnie. Odpychają od siebie swoim zachowaniem i wywołują negatywne emocje. I wbrew pozorom to jest naprawdę w tej książce fajne, bo nie ma takiego tęczowego życia z kucykami w tle. Jest tak prawdziwie.
Trzeba też przyznać, że klimat świąt przewija się tu bez przerwy. Bardzo mi się to podobało, że nie tylko okładka nawiązuje do Bożego Narodzenia, ale też wszystko to, co robią bohaterowie. W tym nawale problemów, które przewijają się w ich życiu, mają czas na przemyślenia dotyczące tego, co w świętach jest najważniejsze. Nie brakuje też świątecznych zakupów, pakowania prezentów i czekania na pierwszą gwiazdkę. No i oczywiście jest śnieg!
Każda historia opisana w tej książce jest też trochę taką nauką dla czytelnika. I wbrew pozorom, nie chodzi tylko o święta i o to, co w nich najważniejsze. Chodzi też o życie, tak po prostu. O to, o co najbardziej musimy w życiu dbać, o co musimy się troszczyć. O kogo warto walczyć i kto będzie z nami na dobre i na złe. Dużo w tych historiach miłości - różnych jej wersji i różnych sposobów okazywania. Tego też można się z tej książki nauczyć.
Spełnione życzenia to świetna książka. Pełna emocji, wzruszeń, ciepła, miłości i świąt. Nie jest pustą historią, bo niesie za sobą pewne wartości, obok których często w codziennym życiu przechodzimy obojętnie. A nie powinniśmy. Ona nam o tym przypomina.
Każdego powinno się utwierdzać w przekonaniu, że jest potrzebny. I każdy zasługuje na to, by mieć obok drugiego człowieka.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
1 komentarze
Pięknie książka zapowiada się :)
ReplyDelete